Od dzisiaj jem dużo:
- ryby
- kurczak i indyk (ale nie smażone!)
- chudą wołowinę i szynkę
- warzywa - zwłaszcza zielone (szpinak, brokuły, sałata)
- serki i jogurty
- jajka
- piję dużo wody mineralnej
- ryż
- ciemne pieczywo
- słodycze
- chipsy
- fast foody
- sól i cukier
- napoje gazowane i soki
- alkohol
- energetyki i mózgojeby
Utrzymanie 5 posiłków dziennie zwykle mi nie wychodzi ze względu na pracę. Myślę, że na początek wystarczającą zmianą będzie jak przynajmniej kilka razy w tygodniu uda mi się przygotować swój posiłek do pracy zamiast kupować wątpliwej jakości obiady.
Postaram się też wyrobić sobie zdrowsze nawyki. Nie słodzić kawy i herbaty, mniej solić a używać więcej przypraw, zastąpić śmietanę jogurtem naturalnym 0% itp.
Postaram się też wyrobić sobie zdrowsze nawyki. Nie słodzić kawy i herbaty, mniej solić a używać więcej przypraw, zastąpić śmietanę jogurtem naturalnym 0% itp.
Z niektórych rzeczy ciężko będzie zrezygnować... Już tęsknię za czekoladą... Chyba z czekoladą będzie najtrudniej... Mam nadzieję, że jakoś uda się wytrwać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz